niedziela, 10 sierpnia 2008

Staw i skalniak w 2008

Po wyplenieniu zeszłorocznych chwastów, które bujnie pokryły górę ziemi przeznaczoną na skalniak sytuacja nadal nie wyglądała zbyt optymistycznie. 

Ale za to woda zrobiła się krystalicznie czysta.

28 stycznia


Kupiliśmy kamienie oraz młode iglaki, które miały nie rosnąć zbyt duże i stworzyliśmy coś co miało w przyszłości stanowić ozdobę działki.



24 maja


Latem gdy wszystko się zazieleniło wyglądało to już dużo lepiej chociaż chwasty nadal nie dawały za wygraną.
W oczku wodnym posadziliśmy lilie wodne oraz trzciny z rzeki, które szybko pokazały, że nie będą gorsze od chwastów. Rosły jak szalone.

22 lipca


Wreszcie pojawiły się pierwsze kwiaty.

Żabom też się podoba, chociaż one zawsze w nas wierzyły, wprowadziły się, gdy staw był jeszcze błotnistą kałużą.

10 sierpnia

niedziela, 11 maja 2008

Prace wykończeniowe w 2008



 
Tak wyglądał domek w środku zanim zabraliśmy się do pracy.


Najpierw trzeba było ocieplić ściany. Dzięki takiej konstrukcji było to dość proste ponieważ wełna mineralna trzymała się sama pomiędzy belkami konstrukcyjnymi. Wystarczyło przyciąć ją o ok. 2 cm szerszą i upchnąć. Do cięcia doskonale nadaje się nóż do chleba z ząbkami :)

marzec



A to będzie łazienka. Złapanie pionu i wstawienie drzwi kiedy belki trochę falują to nie lada wyzwanie.



kwiecień




Ze względu na pionowe belki konstrukcyjne deski na ściany nabijamy poziomo. Nie jest to typowa boazeria, ale deski obiciowe takie same jak na zewnątrz. Są grubsze, szersze i w podobnej cenie. Zdarzają się co prawda brzydkie, powyłupywane albo z sinicą, ale odrzucamy je i wykorzystamy kiedyś na coś innego.  


 
A to namiot w łazience, w którym jest znacznie cieplej w nocy.



maj